Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna www.goodangel.fora.pl
Forum, gdzie mogą spotkać się młodzi ludzie i porozmawiać dosłownie o wszystkim... Nastawione na nieprzeciętność uczestników ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na granicy obłędu: Metoda rzygu świadomości

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna -> Gniazdo Lucyfera
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 5:29, 27 Kwi 2009    Temat postu: Na granicy obłędu: Metoda rzygu świadomości

30 grudnia 2008 niejaki Ludwik P., student psychologii na jednej z lubelskich uczelni, spłodził coś bardzo niezwykłego - metodę oczyszczania psychiki, którą nazwał uroczo "rzygiem wiadomości". Metoda jest bardzo ciekawa. Jeszcze jej nie testowałem, ale zamierzam.

Proszę się zapoznać:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj fragment powyższego zawierający ścisły opis metody:
NREM napisał:
Rzyg Świadomości to bardzo prosta technika fizjopsychologiczna. Jest prosta jak sranie. Czyńcie, co następuje:

I. Gdy tylko poczujecie mdłości spowodowane chorobą lokomocyjną w trakcie podróży życia, znajdźcie sobie brata lub siostrę, którym bezgranicznie ufacie, bądź też czyńcie Rzyg Świadomości w swojej własnej pustelni.

II. Rozpocznijcie dialog, bądź monolog wewnętrzny, którym będzie kierować tylko jedna zasada: niech nie będzie w nim nawet sekundowej pauzy, która pozwoliłaby Wam zafałszować swoje doświadczenie. Pomijajcie reguły składniowe, syntaktyczne, semantyczne i konwenanse kulturowe, jeśli tylko nie są one Waszym pierwotnym doświadczeniem. Gdy rzygasz, nie wybierasz poszczególnych okruchów, które opuszczą Twój żołądek. Rzygasz wszystkim. Umysł też musi rzygać wszystkim. Mów do siebie lub do brata/siostry WSZYSTKO. Bez przestanku, bez namysłu. Mów WSZYSTKO!

III. Nie obawiaj się najgorszych myśli i słów. Gówno jest częścią Ciebie, a nie wypierasz go, tylko się go pozbywasz. Twój odbyt jest mądrzejszy niż Twój umysł. Niechaj Twój umysł uczy się od Twego odbytu.

IV. Obserwuj jak spada Twoje napięcie. Jak umiera absolut i stajesz się szczęśliwy. Wpadaj w trans intelektualny, odkryj swój niepowtarzalny geniusz, pokłady twórczej intuicji której istnienia nawet nie podejrzewałeś.

V. Bądź wolnym geniuszem. Geniuszem, któremu obce jest wszelkie napięcie i cierpienie. Absolutyzuj wszystko co przyjdzie Ci do głowy. Każdy przecinek, kropkę, słowo, półsłówka, skomplikowane dyskursy, wspaniałe obrazy umysłowe dzieciństwa i koszmary dorosłości. Gdy uda Ci się zabsolutyzować WSZYSTKO spowodujesz umysłowy efekt cieplarniany, który zatopi południowy biegun "Nie-absolutu", przez co północny biegun "Absolutu" straci swoją rację bytu, przez anihilację punktu odniesienia.

Pogrzebane zło i pogrzebane dobro uwalnia się. Pogrzebane piękno i pogrzebana brzydota uwalnia się. Następuje Oświecony Ragnarok.


Może ktoś jeszcze zechce na sobie wypróbować owa odkrywczą metodę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przetchlinka
po studencku



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fellem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:44, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Ja zechcę. I zrobię to za chwilę, jednak nie do końca zrozumiałam, czy Ludwik zaleca rzygi wyrzygiwać poprzez mowe artykułowaną, czy poprzez wylew myśli wewnątrz siebie?
Być może to wszystko jedno, ale jednak rzyganie mi się kojarzy z wydobywaniem się czegoś na zewnątrz więc zastosuję to mówiąc.
O swoich doświadczeniach poinformuję na forum Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
irisse
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzyżówki w lesie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:19, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Widzę że Projekt Groza w jakiś sposób dalej działa... A myślałąm że chłopaki już się nie bawią prowadzeniem tej stronki, ale widocznie bardzo się mylilam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:48, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Irisse napisał:
Widzę że Projekt Groza w jakiś sposób dalej działa...

To już nie Projekt Groza ale zdecydowanie coś, co od PG pochodzi. Klimat jest podobny i część tekstów przeniesiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przetchlinka
po studencku



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fellem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:44, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Kiedy zaczynałam stosować Rzyg Świadomości w mowie werbalnej, to niezbyt wiele odczuwałam. Zaczęłam jednak myśleć i odrzucać po kolei to wszystko co związane z tym światem.
Zaczęłam mówić w duchu "Wyrzucam irytację ludzi, którzy patrzyli na mnie krzywo, gdy robiłam 'coś nie tak', wyrzucam ambicje innych ludzi, wyrzucam antypatię w moją stronę kierowaną, wyrzucam cywilizację, samochody, technikę itp itd"
W pewnych momentach chciało mi się płakać.
O dziwo, wcale nie w tych w których odrzucałam czyjeś złe uczucia w moją strone, albo swoje najgorsze uczucia, albo traumy życiowe.
Ogarniało mnie wzruszenie i uczucie wolności w chwilach gdy porzucałam emocje i przeżycia związane z tym co czlowiek uczynił na Ziemi.
Kiedy odrzucałam to co nam świat człowieka oferuje np. komputery:), telewizję, media, kosmetyki, szkoły, wszelkie inne instytucje, nawyki społeczeństwa jak kolejki w sklepach, akt jechania autobusem, umawianie się gdzieś "na godzine", zajęcia, wszystko co nas ma rozwijać i nam ułatwiać, ale tak naprawdę nas ogranicza i zniewala.
Przerwałam rzyg, bo zaczęłam wchodzić w stan bardzo głębokiego relaksu, ale z utrzymaniem świadomości, a po wejściu w ten stan nie mogę spać.
Położyłam się spać, ale i tak zasnęłam dopiero o 4 nad ranem.
Miało to też związek z tym że zastosowałam afirmację potrójnych zdań. Napiszę o tym w temacie o afirmacjach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:46, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Przetchlinka napisał:
Kiedy odrzucałam to co nam świat człowieka oferuje np. komputery:), telewizję, media, kosmetyki, szkoły, wszelkie inne instytucje, nawyki społeczeństwa jak kolejki w sklepach, akt jechania autobusem, umawianie się gdzieś "na godzine", zajęcia, wszystko co nas ma rozwijać i nam ułatwiać, ale tak naprawdę nas ogranicza i zniewala.

Mnie się to kojarzy z tym, że samo bycie człowiekiem w obecnej postaci jest przyjęciem pewnej niewoli, ograniczenia. Jest to nad wyraz smutne. Cywilizację człowieka możnaby zorganizować inaczej i mam nadzieję, że kiedyś ktoś dokona rewolucji.

Przetchlinka napisał:
Przerwałam rzyg, bo zaczęłam wchodzić w stan bardzo głębokiego relaksu, ale z utrzymaniem świadomości, a po wejściu w ten stan nie mogę spać.

Wróć jeszcze do rzygu świadomości i wejdź w ten stan tego głębokiego relaksu. Ciekawe co się stanie! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
irisse
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzyżówki w lesie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:04, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Mnie się to kojarzy z tym, że samo bycie człowiekiem w obecnej postaci jest przyjęciem pewnej niewoli, ograniczenia. Jest to nad wyraz smutne. Cywilizację człowieka możnaby zorganizować inaczej i mam nadzieję, że kiedyś ktoś dokona rewolucji.


Nieprawda. Człowiek moze się wyzwolić z ograniczeń... Moze przestać udawać, być sobą... Może dokonywać rzeczy niemożliwych.
Czuijesz się ograniczony?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:19, 28 Wrz 2009    Temat postu:

irisse napisał:
Może dokonywać rzeczy niemożliwych.

Może i to mi daje wielką nadzieję, ale spójrz dookoła - świat ucisku, kontroli, nieszczęścia. Zaiste, raz na tysiąc lat zdarza się jakiś przekraczający granicę Jezus, Budda czy inny taki specjalny i to udowadnia, że się da granice przekraczać, lecz 99,999% ludzi nigdy nie dokonuje niemożliwego.

irisse napisał:
Czuijesz się ograniczony?...

Oczywiście, że tak! Jestem ograniczony w mojej pamięci, w moich zdolnościach umysłowych, plastycznych, hipnotycznych, w moich relacjach z ludźmi. Jestem ograniczony czasem, zmęczeniem, brakiem pieniędzy. Mogę stworzyć całą litanię moich ograniczeń. Nie żebym chciał się wyzbyć ich wszystkich, bo ograniczenia są tym co nadaje nam kształt, ale rzecz w tym, że kształt człowieka i jego cywilizacji nie jest kształtem, którego ja pasuję. Tak jakbym był kluczem do innego zamka.

irisse napisał:
Moze przestać udawać, być sobą...

Ale co to znaczy być sobą? I dlaczego miałbyć teraz kogoś udawać? Nie udaję nikogo. Jeśli sam siebie oszukuje, to najwyraźniej tak świetnie, że o tym nie wiem. Moja świadomość musi być widocznie nieźle ograniczona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przetchlinka
po studencku



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fellem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 3:36, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Myślę, ze podobnie jak inteligencję i mądrość, powinniśmy umieć rozgraniczyć pojęcia "bycia sobą" oraz "działania zgodnego z własnym JA".
Są to bowiem dwie różne rzeczy.

Być sobą, to rzecz bardziej... przenośna.
Być sobą, to znaczy mieć własne zdanie i go bronić, znaczy to być asertywnym. Znaczy to również żyć w zgodzie z sobą, ale SOBĄ pojetym jako własnymi pragnieniami i tym co "nam się wydaje być dla nas dobre". Być soba to siebie akceptować i nie zdradzać swojej osobowości, nei zmieniać się.
Ale jest to poziom "zgodności z soba samym " który stoi na sammym dole.
Zaś "żyć w zgodzie z własnym JA" stoi na samej gorze, i o to chyba właśnie chodzi w tym zniewoleniu.
Żyć w zgodzie z własnym JA znaczy bowiem tyle co postepować wg tego co nasz umysl uwaza dla nas za najlepsze. I tutaj- jesli uwaza dla nas za najlepsze by zdradzic wlasną osobowość i w pewnej sytuacji "nie byc sobą" ale byc fałszywym i zdradzieckim- to to wlaśnie powinnismy robić.

Podam jednak przyklad w odniesieniu do owego ZNIEWOLENIA nas samych które niewątpliwie MA miejsce.

Czas.
Jesli przyjaciel chce byśmy poświęcali mu caly swoj czas, a przez to rezygnowali z wlasnych zainteresowań itp. to jestesmy ograniczeniu. Ogrniczone jest tu nasze "bycie sobą". Możemy jednak pozostać soba , i odmówić mu. Wówczas zyjemy zgodnie z własnymi pragnieniami i marzeniami.
Tak jak mowiła Judyta, mozna tak postępować i wtedy WYDAJE NAM SIE że jestesmy wolni , bo podejmujemy decyzje zgodnie z sobą samym.

Ale tylko nam się wydaje.
bo o ile mozemy decydować o własnym czasie i wybierac na co go poswięcamy, (ci ktorzy nei umieją byc sobą, bedą bardziej poddatni na sugestie i mogą tracic czas na innych , a ci "z charakterem' nie.), o tyle nie mozemy pozbyć się samych kajdanów jakimi jest... sam CZAS.

Mamy pozorną wolną wolę w postaci tego, że wybieramy jak spędzamy czas, ale nie mozemy zdecydowac o tym, by nie ograniczala nas czasoprzestrzeń w ogole.

A o takich wlasnie ograniczeniach ja myślę, mówiąc ze jestem "zniewolona".


Inny przyklad ktorego juz nie będę az tak rozwijać.
Mozemy sami wybrac swoje miejsce w spooleczenstwie albo dązyc do tego by upragnione miejsce zając. Ale nie zlikwidujemy samego ograniczenia jakim jest spoleczenstwo.

Cóż... straszna prawda Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:20, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Przetchlinka napisał:
Czas.
Jesli przyjaciel chce byśmy poświęcali mu caly swoj czas, a przez to rezygnowali z wlasnych zainteresowań itp. to jestesmy ograniczeniu. Ogrniczone jest tu nasze "bycie sobą". Możemy jednak pozostać soba , i odmówić mu. Wówczas zyjemy zgodnie z własnymi pragnieniami i marzeniami.
Tak jak mowiła Judyta, mozna tak postępować i wtedy WYDAJE NAM SIE że jestesmy wolni , bo podejmujemy decyzje zgodnie z sobą samym.

Ale tylko nam się wydaje.
bo o ile mozemy decydować o własnym czasie i wybierac na co go poswięcamy, (ci ktorzy nei umieją byc sobą, bedą bardziej poddatni na sugestie i mogą tracic czas na innych , a ci "z charakterem' nie.), o tyle nie mozemy pozbyć się samych kajdanów jakimi jest... sam CZAS.

Mnie to przywodzi na myśl inny przykład. Przykład wzięty bezpośrednio z życia. Osoby ekstrawertyczne i jednocześnie astertywne, "będące sobą" mają tendencję do braku kontroli nad swoimi myślami i emocjami. Efekt jest taki, że mają z jednej strony silne poczucie bycia sobą i tylko sobą, bo nikt nie potrafi ich ogranicznyć, ale z drugiej strony te osoby nie panują także same nad sobą. No i ostatecznie muszą odszukać sobie inne osoby, które będą łagodzić i kontrolować ich wewnętrzne procesy. Ponadto, osoby takie niby posiadają wolę do pokonywania wszelkich ograniczeń, ale już przy pierwszym zderzeniu ze światem doznają takich serii porażek, że załamanie dopada ich szybko. Ale to nie świat tutaj ich ogranicza, lecz ich własne zaślepienie - "mogę wszystko", "nie muszę słuchać innych, moje zdanie ważniejsze", "postępuję zgodnie z moimi uczuciami", "nie muszę się podporządkowywać" itp. No i takie tam inne głupoty, które w praktyce po prostu się nie sprawdzają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przetchlinka
po studencku



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fellem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:37, 01 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Osoby ekstrawertyczne i jednocześnie astertywne, "będące sobą" mają tendencję do braku kontroli nad swoimi myślami i emocjami. Efekt jest taki, że mają z jednej strony silne poczucie bycia sobą i tylko sobą, bo nikt nie potrafi ich ogranicznyć, ale z drugiej strony te osoby nie panują także same nad sobą.

Masz rację.
osoby te są zaślepione swoim mottem 'jestem sobą' i wszelkie, nawet te zle emocje tłumaczą sobie tak, ze po prostu są sobą i maja własne zdanie.
Np. gdy wrzeszczą na kogos. Mowią innym i co gorsza- same tez tak myśla, ze są wtedy SOBĄ, ze wyrażają SIEBIE i że sa ASERTYWNE.
Tak są zaslepione chęcią bycia maksymalnie wolnym, nieograniczonym ze przyjmują wręcz postawę buntowniczą. Tak naprawde nie czyni ich to wolnymi, a świadczy to nie o tym ze "sa sobą" ale o braku kontroli nad wlasnymi emocjami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:06, 17 Paź 2009    Temat postu:

Wracając do tematu metody rzygu świadomości. Postanowiłem zastosować go na sobie, bo wcześniej tego nie robiłem. Póki co nie mogę znaleźć na tyle spokoju, aby metodę zastosować w pełni, ale podoba mi się to, że gdy próbuję to robić, to moja koncentracja jest tak wielka, że fizycznie zamieram - przestaję się poruszać. Ten stan wzmożonej koncentracji jest bardzo fajny! Smile Dam znać jak już wpadnę w pełny rzyg świadomości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna -> Gniazdo Lucyfera Wszystkie czasy w strefie GMT + 6 Godzin
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin