Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna www.goodangel.fora.pl
Forum, gdzie mogą spotkać się młodzi ludzie i porozmawiać dosłownie o wszystkim... Nastawione na nieprzeciętność uczestników ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obłąkana twórczość Zuzanny vel Mucha.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna -> Poezja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przetchlinka
po studencku



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fellem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:20, 17 Kwi 2009    Temat postu: Obłąkana twórczość Zuzanny vel Mucha.

Na początek: stare ale świeże



Dualizm panny Z.

Człowiek ma wiele oblicz;
Biało- czarne, zielono- żółte,
Gładkie, ostre, chropowate...
Ale z jednego tylko bije światło.

Człowiek się zmienia.
Raz lub truskawki, a raz pomarańcze,
Lecz nie są to owoce zawsze słodkie, bądź zawsze kwaśne.

Człowiek nie lubi być jednostajny.
Zdaje mu się bowiem wtedy, że jest posągiem.
Dobro, zło, obojętność, zawsze inaczej.
Ale w końcu, za każdym razem, wraca do domu.

Człowiek ma jedną duszę, która jest lekkoduchem.
Lecz ma jedno spojrzenie, od zawsze i na zawsze.
Zmienia się zachowanie, zmienia się sens istnienia,
Ale spojrzenie zostanie.
Tak jak wczoraj, tak dziś. To samo.
Nie inne.

Ale.

Konsystencja człowieczej duszy ma swoje Ale.
Rodzą się ludzie- cyklopy.
O duszy jednookiej.
Rodzą się puste puszki i puszki Pandory.
I rodzą się ci- odmieńcy, co nie mają domu.
Co mają dwie przystanie, dwa porty, dwa statki.
A morze, co ich łączy, jest drogą. Do domu.

Mają dom, czy nie mają?
Tak, nie, nie wiem, bez sensu.
W każdym porcie jest szczęście.
Tu- szczęście w nieszczęściu,
Bo czeka ciepły obiad, lecz na brzydkim talerzu.
Tam znów, szczęście jest w szczęściu, lecz też w niepokoju.
Bo choć obiad ciepły i talerze ładne, to brak sztućców.
A one... Są w tym drugim porcie.

Mutant taki, dziwak, człowiek nieszczęśliwy,
Mozaika usposobień, anioł- demon, prostak
Wsiada na pokład, chwyta za ster,
Wprawia w ruch okręt, dobija do brzegu,
Wpada do chaty, chwyta za sztućce...

Chwila zadumy...

Czy usiąść? Skosztować?
Czy zjeść pyszny obiad?
Mimo, że talerz nie taki, pęknięty?

Bierze więc sztućce i biegnie do statku,
Znów płynie zgłodniały, spragniony...
Dobija do brzegu, chwyta za klamkę,
Wchodzi, siada za stołem.

Szczęście w szczęściu, brak niepokoju,
Jest w domu, jest w domu, jest w domu!
Już kęs ma przy ustach, jest taki szczęśliwy!
Do ust bierze... A obiad?
Niestety. Ostygły.



Po kartkach popioły odlatują w dal


Tyle pokoleń! Jedno po drugim!
Tyle historii maluje się
na kartach istnienia ludzkości.
Jakim kolorem namalowana jest Twoja historia?
Zielonym- pełnym nadziei?
Czy może Twe życie jest pełne czerwieni?
Miłosnej czerwieni?
A może kartki są białe?
Tak czyste, tak dobre?
Czy może przeważa mroczna czerń?
Matka, córka, ojciec, syn?
Gdzież są tamci, poprzedni?
Gdzie te pamiątki, wspomnienia?
Gdzie są ich kartki? Spalone?
Pomięte, zbutwiałe, zapomniane?

Jedno istnienie powiela kolejne.
Jest milion obrazów, milion witraży.
I co? I co? I co?
I? co?
Obrazy matowieją, witraże się tłuką.
Tak! Te mistrzowskie są odnawiane.
Kopiowane, przemalowywane, naśladowane.
Ale co z milionem tych zupełnie przeciętnych?
Tych szaro- szarych?
Tych matowych od początku?
Świat nie może składać się z samych Mistrzów.
Świat? życie? Czym jest te parę lat?
Parędziesiąt życia, paręset pamięci,
Parę tysięcy historii, wieczność zapomnienia?
Jest kartką. Notatką. Pamiętnikiem.
Zapisaną, odnotowaną, przemyślaną, wyrzuconą

Kartką.

Ale nie musi tak być!
życie może być Księgą!
W twardej, grubej, skórzanej oprawie.
Może być horrorem, romansem, kryminałem.
Może być? bajką? baśnią.
Nudną, przegadaną, banalną,
Lub też zupełnie realną.
Z ogromnymi, większymi od kartek Ilustracjami.
Mogą mieć tysiąc kolorów!
Zielony, czerwony, niebieski?
Mogą przedstawiać Aniołów
A te Anioły mogą Cię unosić.
Mogą trzymać się za ręce
I tworzyć koło wokół Ciebie.
I śpiewać. I tańczyć.
Ty możesz być Aniołem.

życie. Świat. Księga.
Nie musi to być jednak Księga Baśni.
Nie musi zawierać bajek, mitów.
Może być czymś jeszcze większym.
Może być? Biblią.
Tak! Możesz zostać Jezusem!
Nie od razu? Nie TU.
Będziesz grzesznikiem.
Potem Izaakiem, Mojżeszem, czasem Judaszem.
Będziesz Maryją i Józefem.
A gdy zamkniesz przeczytaną Świętą Księgę
staniesz się tą Księgą.
Staniesz się kartkami, które sam zapisałeś.
Piekło lub niebo będą polegały na tym,
że będziesz musiał odczytywać ich treść
od początku do końca, i jeszcze raz, i znowu.
I tak przez całą wieczność.



I ulubiony:

Samochody nie latają

Będę sama,
Jak przez te parę lat, choć byłeś blisko
Jak każdy piękny róży kwiat, choć wkoło rośnie milion
Jak pies samotny leży w swoim kojcu w noc i dzień
Co nie wejdzie do swej budy, chociaż pada deszcz czy śnieg…

Będę sama,
Jak każde drzewo w sadzie, chociaż wkoło takich samych dwieście jest,
Lecz każde ma swój korzeń, swe gałęzie i swój pień.
I chociaż ich korzenie blisko, przeplatają się,
To każde jest samotne, każde ma swój cień…

Będę sama,
Jak każde ziarnko w cukierniczce, chociaż
wkoło tysiąc białych, równie słodkich leży ziaren,
Jak każda chmura na tym niebie, chociaż
Raz po raz jakaś pomyka jak baranek

Będę sama na tym świecie, swoim świecie, naszym świecie, bo.
Nie ma nas na fotografii, jest tylko ktoś i ktoś.
Tysiąc, milion lat minęło, dni minęło sto.
Zwiędła róża, uschło drzewo, bezchmurne niebo mamy dziś.
I choć samotni wszyscy są, to tęskno im do tamtych dni.

Samotne Słońce drzewo z różą połączyło.
Przed gorącem drzewa gałąź chroniła różę miłą,
Urok chmur zachwycał co dzień samotnego psa,
A ziarnka cukru roztopiła jedna mała łza.
Choć było tysiąc, każde małe, uciec przed nią chciało,
To żadne z nich, przed bólem łzy, skryć się nie zdołało.

Choć tysiąc, milion pięknych spraw, połączyło nas,
To teraz śnisz, i śnię też ja, nie słychać więcej braw.
Bo zwiędła róża, uschło drzewo, ziarnka stopiła łza.
I trudno dostrzec milion drzew, zniknął cały sad,
I ogród róż, i niebo chmur, stopiła jedna łza.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:37, 18 Kwi 2009    Temat postu:

Twoje wiersze wiele mówią o tym w jaki sposób przeżywasz swoje myśli i uczucia wewnątrz. Ciekawe złączenie pogodnego obłędu, wewnętrznych światów, spokoju i szczypty geniuszu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
irisse
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzyżówki w lesie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:15, 19 Kwi 2009    Temat postu:

Jak długo Cie znam, tak nie wiedziałam do tej pory, że piszesz wiersze..
Są takie.... oryginalne. Wyrażają po prostu Ciebie.
I może na tym (tak po prostu) polega ich geniusz?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przetchlinka
po studencku



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fellem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:03, 01 Paź 2009    Temat postu:

Każdy z wierszy opowiada o pewnym etapie mojego życia lub o pewnych elementach mojej osobowości. Wiersz pierwszy ukazuje moja naturę sklonną do skrajności i rozdarcie wewnętrzne , które towarzyszy mi do dziś. Skrajności w mym życiu sprawiają, że nie mam sie gdzie podziac, nie wiem w którą stronę mam pójść, bo rwie mnie w obydwie. Wiersz drugi jest mniej odniesiony do mnie, ale myśle, ze odnosi się do każdego a więc i do mnie samej również . Opisuje pragnienia każdego z nas- by nie zostać zapomnianym.
A ostatni? Niespelniona miłosć, ludzka czy tez nie, to tak zapamietana , że musiał powstać wiersz na Jej temat. Po prostu nieszczęsliwa milosc na której temat powstalo najwięcej tworów czy to w poezji czy w prozie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna -> Poezja Wszystkie czasy w strefie GMT + 6 Godzin
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin