Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna www.goodangel.fora.pl
Forum, gdzie mogą spotkać się młodzi ludzie i porozmawiać dosłownie o wszystkim... Nastawione na nieprzeciętność uczestników ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ateiści korzystają z Epikura - niemądrze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna -> Gniazdo Lucyfera
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 5:51, 18 Kwi 2009    Temat postu: Ateiści korzystają z Epikura - niemądrze

Epikur kojarzy się głównie z hedonizmem epikureiskim, ale jako filozof płodził pewne aforyzmy. Kiedyś sformuował pewien problem logiczny, ktory zabił ćwieka różnym myślicielom na parę wieków. Ostatnio zauważyłem, że ateiści wyciągają ten problem:



Cytat:
Czy Bóg chce zapobiec złu, ale nie jest w stanie?
Wobec tego nie jest wszechmocny.
A jeśli jest w stanie, ale nie chce?
W takim razie jest podły.
Jeśli jednocześnie jest w stanie i chce, to skąd pochodzi zło?
Czy może nie jest ani chętny ani w stanie?
Jeśli tak, to czemu nazywać go bogiem?


Inna wersja brzmi:

Epikur napisał:
Albo Bóg chce znieść zło i nie może tego zrobić; albo może, ale nie chce. Jeśli chce, ale nie może, to jest bezsilny. Jeśli może, ale nie chce, to jest okrutny. Jeśli, jak powiadają, Bóg może znieść zło i rzeczywiście tego chce, to dlaczego istnieje ono w świecie?


Ateiści nie zauważają jednak pewnej istotnej rzeczy. Powyższy dylemat filozoficzny nie jest dowodem na nieistnienie Boga. Nie jest też dowodem na jakąkolwiek sprzeczność w boskim istnieniu. Co Bóg czyni, czyni i nikt nie jest w stanie go z tego rozliczyć, bo Bóg będąc ponad wszelkim stworzeniem nie podlega prawom wszechświata - np. prawom logiki. To, co robi Bóg nie musi być opartę o logikę rozumianą przez ludzki umysł. Ludzki umysł może być generalnie niezdolny do pojęcia Boga, bo jest zbyt ograniczony. W tym ograniczeniu człowiek może jedynie konstruować niedoskonałe wyobrażenia, sprzeczne ze sobą mity i wypowiedzi. Świadczy to jednak o niedoskonałości człowieka a nie Boga. Jakkolwiek Bóg podobno stworzył człowieka na swoje podobieństwo, to nie należy patrzeć na Boga jak na człowieka. Ateiści tak robią czasami i dopatrują się wówczas dziury w całym. Nietrudno znaleźć dziurę w czymkolwiek w czym dopatruje się cech ludzkich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lorthiel
Nowiutki niezużyty



Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:11, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Człowiek często myśli zło z cierpieniem.
Cierpienie przykładowo jest pewnego rodzaju doznaniem które ma rozwijać człowieka duchowo - choćby poprzez doświadczenie swoich emocji.

Złem jest tylko i wyłącznie emocja w człowieku, lub lepiej nazwać to pewnym negatywnym stanem duchowym.

Co więcej nie można nazwać każdej subiektywnie złej emocji rzeczywiście złą. Przykładowo złość może być odruchową reakcją na pewien bodziec - zupełnie niezależną od woli człowieka (np. człowiek wyrwany ze snu może instynktownie doznać bardzo silnej emocji gniewu).


Dla mnie złem jest świadomy wybór i akceptacja w sobie negatywnych emocji (połączonym np. ze złymi intencjami).

więc ostatecznie:
1. emocja jest reakcją na bodziec
2. stała negatywna emocja jest sygnałem pewnej duchowej choroby, sygnałem potrzeby pewnych zmian lub rozwiązania problemu


Jak to się ma do tematu?
Mamy wolną wolę, a jedyne zło istnieje w nas samych.
Zło jest ślepotą na prawdę lub zapatrzeniem w iluzję co prowadzi do duchowego niepokoju i uniemożliwia dalszy duchowy rozwój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:08, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Lorthiel napisał:
Człowiek często myśli zło z cierpieniem.

A jak często myli zło z przyjemnością! Smile

Lorthiel napisał:
Cierpienie przykładowo jest pewnego rodzaju doznaniem które ma rozwijać człowieka duchowo - choćby poprzez doświadczenie swoich emocji.

Bardzo hinduski punkt widzenia. Ja popieram ten chrześcijański: samo cierpienie nie prowadzi do niczego. Tysiące hinduskich biedaków umierających w biedzie i patologii nie przekonuje mnie do tego, że cierpienie wspomaga człowieka. Natomiast cierpienie + duchowwa miłość (jak np. Chrystus albo niektórzy) daje już coś ciekawego. Nawet sama duchowa miłość a czasami też sama inteligencja dodaje więcej do duchowego rozwoju niż cierpienie. Cierpienie samo w sobie jest zbędne - to moja opinia.

Lorthiel napisał:
Jak to się ma do tematu?

No właśnie, bo temat tak za bardzo nie jest o cierpieniu ani o emocjach, ale i tak fajne sprawy poruszyłeś.

Lorthiel napisał:
Zło jest ślepotą na prawdę lub zapatrzeniem w iluzję co prowadzi do duchowego niepokoju i uniemożliwia dalszy duchowy rozwój.

Zło pochodzi z ignorancji? Brzmi buddystycznie. Ale nie wiem, czy taki pogląd jest rzeczywiście uzasadniony... Ostatnio takie stwierdzenia budzą moje wątpliwości, ale nie miałem czasu tego zrewidować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna -> Gniazdo Lucyfera Wszystkie czasy w strefie GMT + 6 Godzin
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin