Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna www.goodangel.fora.pl
Forum, gdzie mogą spotkać się młodzi ludzie i porozmawiać dosłownie o wszystkim... Nastawione na nieprzeciętność uczestników ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ukryte wpływy i ich odgadywanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna -> Gniazdo Lucyfera
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:14, 04 Lis 2009    Temat postu: Ukryte wpływy i ich odgadywanie

Aby zrozumieć wywód, który tutaj zaprezentuję, najpierw proszę uważnie zapoznać się ze wstępem.

Wstęp

Podczas moich eskperymentów z hipnozą wielokrotnie miałem okazję doświadczyć, że pewne rzeczy, wyrażenia i idee mają bardzo specjalny i na codzień ukryty wpływ na to jak się czujemy, jak myślimy, jak się zachowujemy i kim jesteśmy. Np. wchodząc do pokoju z łóżkiem mimowolnie i minimalnie budzi się w nas lekka ospałość choćbyśmy wcale nie byli śpiący. Mówiąc o olbrzymich jadowitych pająkach mimowolnie i minimalnie zmieniamy wiele parametrów ciała przygotowując je do ucieczki. Takich "mimowolnych i minimalnych" odruchów jest bardzo dużo. Są one stłumionymi sugestiami różnego pochodzenia. Zwykle nie mają znaczącej mocy, ponieważ wpojono nam różne alternatywne zachownia i ukształtowano osobowość taką a nie inną. O ile jednak łatwo jest nam stłumić sugestie dotyczące zachowania zewnętrznego, to o tyle wcale nie musi być to takie łatwe w stosunku do spraw wewnętrznych - myśli i odczuć.

Ukryty wpływ liczb

Jan jest spokojnym i miłym dzieckiem, które właśnie uczy się liczb. Niedługo pozna liczbę 5, którą zapamięta jako wielki znak "5" wyryty na czerwonym klocku. Klocki z liczbami kupiła mu mama, aby Jan obeznał się w trakcie swoich zabaw z cyframi. Czerwień kojarzy się Janowi najsilniej z krwią, co jest także wzmocnione przez genetycznie przekazane mu reakcje. Zaraz potem są też soczyste dojrzałe owoce, czerwonawe odcienie ludzkich ust. Czerwony zdaje się dla Jana być powiązany z żywieniem się i z życiem ogólnie. Teraz też czerwień kojarzy z liczbą 5. Tak się składa, że Jan urodził się 5 maja 2005 roku. Niedługo się o tym dowie i już na zawsze zapozna się ze swoją datą urodzenia - 5.5.5. Chociaż świadomie nigdy nie będzie to go nawet zastanawiać, to podświadomie myśląc o tych piątkach, będzie zawsze "sięgał" poprzez pewne ustalone wyobrażenia. Koniec końców wpłynie to na jego osobowość w pewnym stopniu wspomagając pewne w nim tendencje - waleczność, seksualność. Bardzo trudno jest przecież zignorować liczbę pięć, bo mamy pięć palców, a w szkole staramy się o piątki. Ta liczba zdaje się poza tym być bardzo ładna i Jan się do niej przyzwyczaja...

Liczba 5 i kolor czerwony przez całe życie będą wywierać na Jana pewien wpływ. Nawet jeśli nie będzie on znaczący sam w sobie, to zostanie wspomożony przez inne wpływy - z dźwięku jego imienia, z liter jego imienia, z kojarzącego się mu znaczenia, z nazwiska i z wielu innych przypisanych mu na sztywno cech.

Takie myślenie skojarzeniowe każdy obecny współczesny człowiek łatwo zidentyfikuje jako "magiczne" i jest skłonny je od razu odrzucić, ale umysł dziecka jest inny niż umysł dorosłego. Umysł dziecka chłonie sugestie i przyjmuje skojarzenia takimi jakimi są - szczególnie, gdy nie są niczym kontrowane.

Numerologia według mnie opiera się w pewnej części na tym, że nasza nauka liczb i pierwsze spotkanie z liczeniem każe nam uczynić pewne skojarzenia i te "uczą nas" w pewnien ustalony sposób, kształtują nas. Bo wszyscy spotykamy się ze stałymi liczbami pewnych konkretnych elementów i kojarzymy je podobnie - zero jako pierwotna pustka, jeden jako piersza niepodzielna całość, dwa jako dobro i zło, itd.

Nie twierdzę, że numerologia jest trafna, bo według mnie nie może być. Ale wywodzi się ona z pewnego typu myślenia, który to typ myślenia jest na pewnym etapie właściwy ludziom i wedle którego mogą się oni sami sugerować, czyli autoprogramować.

Ukryte wpływy fizyczne

Do tego wszystkiego dochodzą też wpływy inne niż czysto psychiczne. Spójrzmy na taką astrologię. Czy odległe planety mają wpływ na człowieka to jedna sprawa, ale z pewnością nie jest to bez znaczenia w jakim rodzimy się miesiącu. Dlaczego? Ponieważ różnica w ilości promieni słonecznych dostępnych organizmowi zarówno matki jak i noworodka jest istotna. Wewnętrzne organy noworodka mogą rozwijać się inaczej. Poza tym, chodzi jeszcze o inne bodźce - zimą raczej nie nalezy się spodziewać zapachu kwiatów, kwiatowych pyłków czy innych takich rzeczy. Nie wiemy co umysł noworodka robi z takimi bodźcami. Prawdopodobnie jedyne do czego jest zdolny do działanie według schematu: "uciekać od" lub "pragnąć do". To już wystarczy, aby wpływać na poziomy homornów, płynów i napięć.

Przy okazji pozwolę sobie wskazać pewien istotny szczegół jeśli chodzi o astrologię. Zauważcie, że do wykonania poprawnego horoskopu potrzeba nie tylko dokładnej daty i godziny urodzin, ale też szerokości i długości geograficznej. Jak myślicie, po co astrologom szerokość i długość geograficzna? Mnie to wygląda na pobieranie danych odnośnie położenia słońca i ewentualnie księżyca, które mają wpływ na ilość światłą oraz chyba nawet bardziej na zmianę kształtu i rozkładu sił magnetosfery ziemskiej, którą te wielkie ciała niebieskie powodują.

Czy szukać ukrytych wpływów?

Odpowiedź dają nam firmy ubezpieczeniowe, które oceniają ryzyko ubezpieczania ludzi. Zebrane przez nich wieloletnie dane wskazują, że osoby urodzone w miesiącu X mają znacząco więcej złamań niż osoby urodzone w miesiącu Y. Coś musi być tutaj na rzeczy.

Polecam pomyśleć nad tematem samemu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zjadam_glodne_dzieci dnia Śro 19:15, 04 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przetchlinka
po studencku



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fellem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 2:24, 15 Lis 2009    Temat postu:

Ostatnio na wykładzie z filozofii rozmawialiśmy na temat astrologii i doktor X mocno go krytykował. Przytoczył sytuację, w której sam zaczął zagłębiać się w astrologię, z powodu znajomych którym odbiło na tym punkcie. Uznał że jeśli coś faktycznie jest na rzeczy to on musi to wiedzieć i zaczął się tym tematem bardzo silnie interesować.
Badał sprawdzalność horoskopów i wszelkiego rodzaju przepowiedni i wróżb o podłożu astrologicznym. Powiedział, że dla astrologów liczy się nie tylko data , godzina i szerokość wraz z długością geo, ale nawet dokładności czasowe narodzin co do minuty.
Tym sposobem chcą oni zaplątać się w sieć manipulacji i przy ewentualnych porażkach tłumaczyć się tym, że być moze podano im inną godzinę narodzin (a różnica może być naprawdę mała).
Powiedział, że interesował się tym dlugo, i że doszedł do 1 wniosku - to fałsz.
Nie wiem co JA mam o tym myślec...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjadam_glodne_dzieci
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szydłowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:29, 16 Lis 2009    Temat postu:

Przetchlinka napisał:
Powiedział, że dla astrologów liczy się nie tylko data , godzina i szerokość wraz z długością geo, ale nawet dokładności czasowe narodzin co do minuty.
Tym sposobem chcą oni zaplątać się w sieć manipulacji i przy ewentualnych porażkach tłumaczyć się tym, że być moze podano im inną godzinę narodzin (a różnica może być naprawdę mała).
Powiedział, że interesował się tym dlugo, i że doszedł do 1 wniosku - to fałsz.

Nie da się ukryć, że jeśli będziemy interpretować horoskopy tak jak to każą nauki astrologiczne, to nic z tego nie będzie, bo cały ten ich podział na 12 znaków zodiaku, przypisane im cechy i inne takie rzeczy, to bzdury (da się to wykazać przy odpowiedniej chęci i nawet ciekawych rzeczy się człowiek dowie). Ale sama idea, że czas i miejsce urodzenia ma wpływ na to kim jesteś bzdurą może nie być głupia. Być może doktor X wykazał fałsz astrologii w sensie takim, że wykazał błędność horoskopów - to jest całkiem możliwe. Możliwe też, że gdyby zechciał dokonać analizy statystycznej na kilku tysiącach ludzi badając możliwe korelacje pomiędzy ich datami i miejscami urodzin, to trafiłby na prawdziwe powiązania i stworzył "nową astrologię" (choć przedrostek 'astro' byłby tutaj na wyrost). Ja osobiście nie wierzę w astrologiczne teorie, ale myślę, że miejsce i czas urodzenia może mieć wpływ na człowieka. Trzeba to jednak zbadać współczesnymi metodami, a nie opierać się na "wiedzy starożytnych".

Przetchlinka napisał:
Nie wiem co JA mam o tym myślec...

To brzmi tak jakbyś nie mogłą się zdecydować czyje poglądy przyjąć. Miej swoje. Na ten temat da się wyrobić własne poglądy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.goodangel.fora.pl Strona Główna -> Gniazdo Lucyfera Wszystkie czasy w strefie GMT + 6 Godzin
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin